Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Sama sobie

                              Mrs. Gorzka dzisiaj bardziej niż zwykle jest sobie sama. Sama dla siebie założyła granatowe rajstopy, żółty płaszcz i umalowała oczy. Sama sobie poszła na kawę, żeby popatrzeć, kto dziś będzie siedział przy stolikach. Sama sobie poszła pooglądać książki i sklepowe witryny, sama sobie ugotowała obiad i zjadła. Sama również zrobiła sobie dziurę w rajstopie na kolanie, bo zamiast patrzeć pod nogi, gdzieś tam upadła. Usiadła na ławce i patrzyła na to swoje kolano, które bolało nieco i chociaż dziwne ciepło poczuła, było całe. I tak sobie pomyślała, że przecież ona dzisiaj nie ma żadnego egzaminu i z nikim się dzisiaj nie umówiła, po co więc te rajstopy granatowe jak to dzisiejsze niebo i spódnica, bo przecież do rajstop musi być spódnica i nie mogła jakoś przypomnieć sobie, po co to wszystko. I tak jej minęło prawie pół dnia na tej ławce, jak w czarnej dziurze, która ją wessała, a potem wypluła i tylko przez to kolano pamięta, że dzisiaj też był ranek i

Widać nawet do ściany można się przytulić

            Mrs. Gorzka od tygodnia cierpi na szumy uszne bądź na głuchotę całkowitą sporadyczną. I wciąż odbija jej się sianem. Od rana może przytknąć tylko jedno ucho, bo tylko jedną rękę ma wolną, potem wieczorem może już użyć obu, ale wtedy już w zasadzie nie ma takiej potrzeby. Jest to choroba środowiskowa zewnętrzna lub typowo swojska, można powiedzieć nawet domowa, wszystko zależy od tego, gdzie się nie chce słuchać.  Gorzka cierpi na tę przypadłość póki co tylko w pracy. I dopiero od tygodnia. Wcześniej jakoś słuchała, coś tam przyjmowała, część ulatywało i jakoś to było. Teraz te wszystkie rozmowy wytrącają ją strasznie z jej świata najprościej mówiąc. Bo Gorzka w pracy nie może się przytulać. I w tym tkwi problem. Wszytko przez czyjąś rękę i przez jej rękę. Czy złapanie kogoś za tę kończynę górną, może doprowadzić do obsesji? Ręka była ciepła, dokładnie taka sama jak Gorzkiej. I w rzeczywistości do tego dotyku nie powinno nigdy dojść, po prostu stało się coś nieprze

Nie dawajcie mi więcej siana... o dzisiejszym samopoczuciu

        "Nie dawajcie mi więcej siana, nie dawajcie mi więcej siana!" krzyczał biedny Tomcio Paluch z nadzieją, że krowa przestanie jeść. A krowa jadła i jadła, bo było smaczne i świeże i jak tu przestać jeść, to grzech po prostu. Dopiero jak zabrakło, to położyła się smacznie spać.  Zaburzenia smaku zdarzają się przy niektórych chorobach, często dość poważnych. Nałogowi palacze i pijacze  narzekają na smak lub jego brak, w podeszłym wieku ludzie nie czują, co jedzą.  Jesteś zdrowy, młody, bez nałogów, więc wszystko powinno ci smakować. A tu Mrs. Gorzka siano i trawa lub trawa i siano i tak na przemian i nic inaczej nie smakuje. Wydawałoby się, że zdrowa z niej baba, to i marudzić nie powinna. Ale coś jej musi dolegać. Najpewniej robak ją toczy od środka, ścierwo sobie pozwala, naczytała się, naoglądała i wszystko źle, wszystko nie tak. Nie wiadomo, co by chciała wyjadać, od dostatku w d...  się poprzewracało. Leżą sobie takie paniusie, krzywą jedną rączkę mają, w kocach p