Maki
Zdzisław Dębicki
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
(Drżącymi dłońmi złotą tuląc głowę,
Ktoś dziewczę ze snu zbudził całowaniem...)
Chwieją się maki wśród pszenicy złotej,
Pierś drży, miłosnej pieszczoty niesyta...)
Chwieją się maki... Wiatr rytmiczną falą
(Szalone usta drugie usta palą,
Upajające w nie sącząc haszysze..)
Chwieją się maki płomienne w rozkwicie,
W słonecznym blasku południa mdlejące...
(O upojenia miłosne! O życie!
O czarodziejskie i wszechmocne słońce!...)
Nie
róże czerwone, ale maki. Nie całe pole, ale zaledwie jedna magiczna
kępka czerwieniła się niemalże przy samej drodze. Musiała Mrs. Gorzka
się przy nich zatrzymać. Gorące były te kwiaty i delikatne jak pierwsze
pocałunki. Bała się wziąć w dłoń, żeby płatki nie opadły. Taka kropla
miłości na suchym, żółtym polu...
Niesamowity wiersz i piękne zdjęcia. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńDziękuję, moje tylko zdjęcia :) Pozdrawiam
UsuńAch te maki. Przypominają mi wieś i czasy dzieciństwa. Chciałoby się wrócić, ale machiny czasu brak.
OdpowiedzUsuńA jakby była, co bym zobaczyła i jak to poczuła?
Może pora na podróż sentymentalną? :)
UsuńBardzo, bardzo udany wpis. Cudowna impresja w treści i w zdjęciach. Jak w poezji współczesnej, choć powiało od pól Młodą Polską. Cudo!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, szkoda, że takich wierszy pisać nie umiem :)
UsuńCudowne zdjęcia idealnie się wpasowały w ten wiersz 😍 wow
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńAch, cóż za nastrój i jeszcze te zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńMiłości nigdy za wiele :)
UsuńBuuuu... a moje już przekwitły :)
OdpowiedzUsuńTe moje już tydzień kwitną, jakieś wyjątkowo trwałe są ;)
UsuńPiękne maki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHej :) Piękne czerwone zdjęcia... Róże mają konkurencję i to niejedną.
OdpowiedzUsuńUsta makowe
Uchylone
Czerwienią naznaczone
Zmęczone
Śpią
A maki szeleszczą
W czerwonym zachodzie...
Jaki ładny wierszyk, dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńZaraz mi się skojarzyła pieśn Czerwone Maki pod Monte Cassino. Jak ją pierwszy raz usłyszałam wryła mi się w serce i w pamięć. Na zawsze. Kiedyś mi babcia zrobiła wianek z maków. Cudownie delikatne kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Gorzka i dziękuję za odwiedziny
Maki... :) Piękny wiersz. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZ dzieciństwa pamiętam pola pełne maków i...chabrów. Niebiesko-czerwone łany falujące niczym morze... Dzisiaj już takich obrazów nie znajduję. Tym milej oglądam Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAaaa...
I była też taka dobranocka 'Makowa panienka':-)
Pozdrawiam!
I znowu maki. Wspaniałe kwiaty. Uwielbiam je. Mnie także kojarzą się z dzieciństwem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykonane zdjęcia :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń