Mrs. Gorzka mieszka i żyje w wielkiej wypożyczalni. Pani, która ją zawsze obsługuje, nosi okulary, nie farbuje włosów i uśmiecha się do niej zawsze na ulicy, a ostatnio powiedziała jej nawet "dzień dobry". Wypożyczalnia jest tak duża, że Gorzka nie wie, czy w ogóle zdąży w niej wszystko obejrzeć, dotknąć, pożyczyć choć na chwilę. Do tego ma wielkie szczęście, bo zwykle dostaje to, co zechce. Ostatnio na przykład wypożyczyła sobie aparat fotograficzny i robi zdjęcia. Jedną z największych zalet lub może mankamentów tej właśnie wypożyczalni jest to, że można wypożyczać na jak długo się chce, choć tak na prawdę nikt nigdy nie wie, jak długo wypożyczenie będzie trwało. Może to być miesiąc, może to być rok, ale równie dobrze może to być wieczność. To jest zawsze niespodzianka, choć może być dla niektórych przykra. Wypożyczyć można rzeczy nie tylko materialne i to jest w tym wszystkim najlepsze. Mrs. Gorzka robi sobie czasem listę, co chciałaby teraz, ale gdy tam już jest, zwykle to przypadek decyduje o nowym nabytku. Chodzą słuchy jednak, że to nie jest przypadek, że ktoś w to wszystko ingeruje, ale wierzą w to tylko ci, którzy chcą w to wierzyć. Reszta podchodzi do tego dość sceptycznie. Co niektórzy uśmiechają się pobłażliwie, inni wcale się nad tym nie zastanawiają.
Czasem, gdy Mrs. Gorzka jest w tym ogromnym miejscu, przerażają ją co niektóre rekwizyty, a inne, to nawet nie wie, do czego mogą służyć. Zdarzają się jakieś takie mocno przykurzone, są i piękne i brzydkie, duże i małe, a niektóre są jak pchły, bo ciężko je zauważyć, dopiero jak ugryzą to widać, co nam zostało wypożyczone.
Mrs. Gorzka wszystko co posiada, pochodzi właśnie z owej wypożyczalni. I nawet polubiła tę zasadę, że nigdy nic do końca nie jest wiadome, że to co ma, może jutro będzie musiała oddać. Doceniła w ten sposób pewne rzeczy, a z innych cieszy się, póki trwają. Nawet gdy gryzą ja pchły.
Komentarze
Prześlij komentarz